Rada Osiedla Nad Nerem

Chocianowice, Łaskowice, Łódź

Krwawy finał przedwojennej zabawy strażackiej w Łaskowicach. Jeden z gości zabity, drugi ciężko ranny.

Przed drugą wojną światową mieszkańcy Łaskowic i Chocianowic żyli ze sobą na wrogiej stopie. Przyczyn tego antagonizmu trudno się dzisiaj doszukać. Faktem jest jednak, że gdy tylko którykolwiek z łaskowiczan ośmielił się zjawić w Chocianowicach, mieszkańcy wioski witali go tak „gościnnie”, że przez dłuższy czas musiał się kurować w szpitalu. Ten sam los groził również chocianowiczanom, gdy wyruszali do Łaskowic.



Któregoś dnia odbywała się w Łaskowicach wielka zabawa strażacka. Kilku chocianowickich młodzieńców, mimo niebezpieczeństwa, postanowiło udać się do nieprzyjaciół.
Uczestnicy zabawy przywitali ich bardzo wrogo. Chocianowiczanie nie zwracali jednak żadnej uwagi na groźne miny strażaków, gdyż ze strony niewiast nie spotkał ich żaden afront.
O świcie poczęto się rozchodzić do domów.
Obcy przybysze również ruszyli do swojej wioski.
Gdy znaleźli się w odległości kilkudziesięciu kroków od lokalu strażackiego, w gęstwinie leśnej rozległy się strzały rewolwerowe.
Dwaj spośród młodzieńców, Józef Rabiega i Władysław Placek, padli na ziemię zalewając się krwią. Pierwszy z nich przewieziony do szpitala, jeszcze tego dnia wyzionął ducha, drugi zaś, dopiero po kilku miesiącach wylizał się z ran.
W wyniku przeprowadzonego dochodzenia policyjnego, aresztowano niejakiego Władysława Pakułę, który znalazł się przed sądem, oskarżony o współudział w krwawym napadzie na chocianowiczan.
Świadkowie, zbadani przez sąd, zeznawali na korzyść oskarżonego.
Pakułę uniewinniono.

© Copyright 2019 Rada Osiedla Nad Nerem.